To, że Jack Black jest dobrym aktorem wszyscy chyba wiedzą,
ale założę się, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że jest również
doskonałym muzykiem i współzałożycielem grupy Tenacious D.
Właściwie nie pamiętam w jakich okolicznościach i kiedy dokładnie,
dowiedziałam się o istnieniu tego zespołu ale od momentu, kiedy usłyszałam ich
po raz pierwszy, do dzisiaj nie przestaję słuchać, a mój muzyczny romans z Tenacious D trwa i z całą pewnością trwał
będzie.
Tenacious D został założony w roku 1994 przez Jacka Blacka i
Kyle’a Gassa. Przewodnim stylem muzycznym jest klasyczny rock, jednak w swoim
brzmieniu grupa łączy również inne style: comedy rock, country rock oraz folk
metal. Po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć o Tenacious D w 1997 roku przy okazji premiery
serialu emitowanego w telewizji HBO pod tytułem „Tenacious D: The Gratest Band
on the Earth”, który opowiadał o trudnych początkach grupy usiłującej wybić się
na rynku muzycznym. Pokazano wówczas tylko dwa odcinki – kolejne cztery zostały
wyemitowane dopiero w 1999 roku.
W 2001 roku grupa wydała swój pierwszy album pod nazwą
Tenacious D, który zawierał prawie wszystkie utwory z serialu. Singlem
promujący album był „Wonderboy” oraz „Tribute”, który był hołdem dla
„najlepszej piosenki na świecie”.
W 2002 roku wydali minialbum „D Fun Pak”. EP zawierał cztery
utwory, które pojawiły się również w australijskiej i nowozelandzkiej wersji
singla „Tribute”.
W czerwcu 2004 roku grupa zaczęła pracę nad pierwszym filmem
„The Pick of Destiny”, którego reżyserem został Liam Lynch, odpowiedzialny
wcześniej za teledysk do utworu „Tribute”. Autorami scenariusza do tegoż filmu są
Jack Black i Kyle Gass. Film opowiadał o fikcyjnych początkach zespołu
Tenacious D i ich drodze ku popularności. Kyle i Jack grają w nim samych
siebie. Odkrywają, że wszyscy najlepsi gitarzyści używali tej samej kostki
gitarowej i postanawiają zdobyć ją, by stać się „najlepszym zespołem na
świecie”.
Zdjęcia do filmu zakończyły się w kwietniu 2005 roku i w tym
też roku grupa zaczęła nagrywanie ścieżki dźwiękowej do filmu, w efekcie czego
w 2006 roku wychodzi drugi album pod nazwą „The Pick of Destiny”.
Kolejny album zespołu „Rize of the Fenix” ukazał się 15 maja
2012 roku i zawiera 13 utworów.
Tenacious D to wyjątkowy zespół. Ich wyjątkowość polega na
tym, że potrafią wprawić słuchacza w bardzo dobry nastrój. Za każdym razem,
kiedy ich słucham łapię się na tym, że moją twarz przyozdabia niczym nie
zmącony, ogromny uśmiech. Jedna godzina z muzyką zespołu Tenacious D to po
prostu duża dawka dobrego humoru, która powinna wystarczyć na resztę dnia.
Muszę przyznać, że nie słyszałam w życiu bardziej pokręconej
muzyki. I nie mam tu na myśli rockowego brzmienia, ale teksty piosenek, które
wraz z muzyką i przede wszystkim dość specyficznym wyglądem członków grupy,
pasującym perfekcyjnie do konwencji grupy (jeśli mamy w głowie typowy obraz
muzyka rockowego to Jack Black i Kyle Gass z całą pewnością stanowią jego
przeciwieństwo) tworzą wręcz idealną całość i są przepisem na pełny sukces.
Koncerty z ich udziałem są niezwykle oryginalne i emanują
pozytywną energią. Potężny głos Jacka Blacka rozchodzi się gładko i pewnie (ja
niestety mogłam usłyszeć to tylko na głośnikach w domu), nie pojawia się nawet
najmniejsza nuta niepewności, co dodatkowo mnie zaskakuje. Całość dopełnia
facet przebrany za Jezusa, grający na gitarze elektrycznej. Pełen odlot.
Kiedy widzę Jacka Blacka śpiewającego „Fuck her gently” to
myślę sobie –„pouczający tekst”. Jakiś snob mógłby sobie pomyśleć –„jak można
napisać coś tak wulgarnego, jak można tak brzydko śpiewać!!!”J, a ja mówię – owszem
można, bo kiedy śpiewa to Jack Black, nie ma tam ani grama nieprzyzwoitości, bo
przecież:
„You don't always have to
fuck her hard
In fact sometimes that's not right to do
Sometimes you've got to make some love
And fuckin give her some smoochies too ”.
In fact sometimes that's not right to do
Sometimes you've got to make some love
And fuckin give her some smoochies too ”.
Jak mawia Jack Black, piosenka
dotyczy Pań, ale śpiewana jest do PanówJ.
No i cóż więcej można dodać?
Chyba tylko to, że muzyka z pewnością nie jest dla wszystkich (ksiądz pewnie
nie posłuchaJ),
ale jeśli ktoś lubi comedy rock to naprawdę polecam, bo Tenacious D mają dar
wprowadzania ludzi w dobry nastrój.
Jeśli ktoś z Was chciałby zobaczyć
Jacka Blacka i Kyle’a Gassa na żywo, to muszę Was rozczarować, ale grupa na
razie nie planuje odwiedzić Polski. W sierpniu tego roku dadzą koncerty w
Niemczech i Austrii, więc jest to opcja dla bardziej zaangażowanych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz